Centrum Tenisowe Jakubowo

602-339-784

Rezerwacja kortów online

Mecz Polska ? Barbados 4:0 w Pucharze Davisa

Polska wygrała w Kozerkach z Barbadosem 4:0 w Pucharze Davisa. Hubert Hurkacz pokonał Kaipo Marshalla, a Olaf Pieczkowski wygrał z Darianem Kingem. Trzeci punkt zdobyli w deblu Karol Drzewiecki i Jan Zieliński.

Hurkacz ? Marshall 6:0, 7:5; Pieczkowski ? King 1:6, 7:6, 6:3; Drzewiecki/Zieliński ? King/Lewis 6:4, 6:4; Berkieta ? Lawrence 6:3, 6:4.
Dwa różne sety

Hurkacz (16 ATP) był faworytem spotkania z 21-letnim Marshallem, który nigdy nie był notowany w światowym rankingu. W klasyfikacji juniorów trzy lata temu był 523. Rywalizuje w uczelnianej lidze w USA w barwach Duquesne University.

Pierwszy set trwał tylko 16 minut. Hurkacz trzykrotnie przełamał zdenerwowanego Marshalla (2:0, 4:0, 6:0). Druga partia jest wyrównana. Hubert wykorzystał trzeciego breakpointa (3:1), a po podwójnym błędzie stracił podanie (4:3). Wrocławianin kluczowego breaka zdobył w dwunastym gemie (7:5).

? Początek układał się dla mnie komfortowo, ale w końcówce on zaczął grać troszkę lepiej. Ja też popełniłem kilka prostych błędów, ale wszystko się potoczyło szczęśliwie. Nigdy nie lekceważę rywali, do każdego spotkania przygotowuję się tak samo. Nie grałem od dawna z rywalem grającym na tym poziomie. To czasem nie jest łatwe, bo ciężko jest złapać właściwy rytm, bo wszystko jest trochę inne. Na pewno podczas meczów reprezentacji jest zupełnie inna energia i atmosfera, niż podczas zwykłych turniejów. Mamy świetną reprezentację i do tego dobrze nam idzie w tym spotkaniu. Fajnie jest znowu zagrać w drużynie i do tego zagrać przed polską publicznością ? powiedział Hurkacz, który już w niedzielę wylatuje do Vancouver, gdzie wystąpi w pokazowej imprezie w Laver Cup.
Pieczkowski pokonał Kinga
ad

Bardziej wyrównana była potyczka Pieczkowskiego (646 ATP) z Kingiem (482 ATP). Olaf źle rozpoczął mecz (0:5). Szybko przegrał pierwszego seta (1:6). W drugiej partii dwa razy prowadził z przewagą przełamania (2:0, 3:1), ale tracił przewagę (2:1, 4:3). W tie-breaku zwyciężył 7:5, choć przegrywał 1:3 i 3:4.

W decydującym secie Pieczkowski obronił cztery breakpointy (2:2, 3:3). King stracił serwis (4:3). Nie wykorzystał pięciu szans na rebreaka (5:3). Olaf po raz kolejny przełamał Dariana (6:3).

? W porównaniu z ubiegłorocznym występem nic się nie zmieniło. Wyszedłem na ort tak samo spięty, tak samo zestresowany. Jedyne może co się zmieniło, to poprawiłem mentalność, bo w ważnych momentach nie myślałem jak źle zagrałem, ani o tym, że łatwo oddałem pierwszego seta do jednego. Pomimo tego nie myślałem o negatywnych sytuacjach, tylko samych pozytywnych. Jeszcze podczas meczu z Indonezją za dużo myślałem co źle zrobiłem i że mnie ktoś za to skrytykuje. W piątek po prostu skupiałem się na swojej grze. Cieszę się, że wytrzymałem ten mecz psychicznie, bo był bardzo trudny. Przeciwnik grał bardzo dobrze i nie dawał łatwych punktów. Jestem zadowolony ze swojej gry. Myślę, że mam teraz najlepszy okres w swojej grze, niedawno wygrałem swój pierwszy seniorski turniej Szczawno International. Ten mecz jest dla mnie wielkim sukcesem i bardzo się cieszę, że mogłem go grać obok Huberta Hurkacza i że on oglądał mój pojedynek ? podkreślił Pieczkowski.
Punkt deblistów

Trzeci punkt dla Polski wywalczyli Drzewiecki (udany debiut) i Zieliński. Wygrali z Kingiem i Haydnem Lewisem 6:4, 6:4. Tylko raz stracili podanie (Janek w drugim gemie), a trzykrotnie przełamali rywali.

? Wspaniale było debiutować w takim towarzystwie. Czułem się bardzo pewnie przy Janku, wiedziałem, że będzie świetnie grał i pomagał, więc szybko zeszła ze mnie presja. On ma duże doświadczenie, w Pucharze Davisa i nie tylko, dlatego cieszę się, że mogłem z nim dzielić połówkę kortu. Ten debiut w reprezentacji był dla mnie ważnym doświadczeniem i dał mi jeszcze większa motywację do budowania jak najwyższego rankingu ? zaznaczył Drzewiecki.
ad

? Karol jest starszy ode mnie, znamy się nie od dziś, bardzo długo się przyjaźnimy na korcie i poza nim, więc fajnie było dzisiaj dołożyć do tego kolejne wspólne przeżycia i wspomnienia, Szczególnie dla Karola, bo ten jego debiut miał miejsce w Polsce, mieliśmy więc wsparcie polskiej publiczności. Ja sam wiem, jak to jest debiutować w reprezentacji, choć u mnie to był niestety debiut przy pustych trybunach. Ale pamiętam do dziś jak byłem blady jak ściana, do tego wyszedłem na kort z drugim debiutantem, więc naprawdę nie było łatwo ? wspominał Zieliński.

Mecz został już rozstrzygnięty. W czwartym spotkaniu debiutant w kadrze Tomasz Berkieta był lepszy od Xaviera Lawrence?a.

? Czułem wsparcie z ławki drużyny, czułem wsparcie z trybun, to było dla mnie bardzo ważne i naprawdę pomocne i zmniejszyło stres związany z debiutem w reprezentacji ? mówił Berkieta.
POLSKA ? BARBADOS 4:0

Piątek: Hurkacz ? Marshall 6:0, 7:5; Pieczkowski ? D. King 1:6, 7:6 (5), 6:3.

Sobota: Drzewiecki/J. Zieliński ? D. King/H. Lewis 6:4, 6:4; Berkieta ? Lawrence 6:3, 6:4

Źródło: https://polski-tenis.pl/tenis-mecz-polska-barbados-00-w-pucharze-davisa-w-kozerkach-wyniki/

Mecz Polska – Barbados w Pucharze Davisa – skład biało-czerwonych

Hubert Hurkacz, Olaf Pieczkowski, Tomasz Berkieta, Jan Zieliński i Karol Drzewiecki zostali powołali do reprezentacji Polski na mecz Pucharu Davisa z Barbadosem.

Hurkacz wraca do kadry. Ponownie znajdą się w niej Zieliński i Pieczkowski. Drzewiecki i Berkieta to debiutanci. Dwudniowe spotkanie zostanie rozegrane w dniach 15-16 września na twardym korcie w Kozerkach.
Hurkacz wzmocnieniem

Po odpadnięciu w US Open Hubert ma teraz dwa tygodnie wolnego od startów, więc zdąży się zregenerować przed występem w Kozerkach. Bardzo chce zagrać w reprezentacji. Miałem okazję z nim porozmawiać, również z jego trenerem Craigiem Boyntonem i rodzicami. Także to będzie bardzo duże wzmocnienie dla drużyny. A dla naszych młodych kadrowiczów okazja żeby poobserwować z bliska Huberta, wspólnie z nim potrenować. To bezcenne doświadczenie – powiedział Mariusz Fyrstenberg, kapitan biało-czerwonego zespołu.
Groźny Darian King
ad

Zresztą wszyscy nasi zawodnicy i Polski Związek Tenisowy, jesteśmy bardzo zdeterminowani do tego, żeby wreszcie na dobre wyjść z Grupy Światowej II i zadomowić się przynajmniej w Grupie Światowej I. Bardzo poważnie podchodzimy do spotkania z Barbadosem, bo Darian King, który niedawno był bardzo blisko pierwszej setki rankingu ATP, ostatnio wznowił karierę. I już wygrał dwa turnieje ITF, przeszedł też eliminacje w turnieju ATP 250 w Winston-Salem, no i pokonał zawodnika z Top 100 Francuza Benjamina Bonziego. Także jest bardzo groźnym zawodnikiem, szczególnie na hardkorcie, także chociaż Barbados brzmi trochę egzotycznie dla naszych kibiców, to wcale nie będzie to łatwe spotkanie – dodał kapitan.
Olaf nie pójdzie na studia

Pieczkowski ma za sobą debiut w Pucharze Davisa, bo przed rokiem we wrześniowym spotkaniu z Indonezją, wygranym 5:0 w Inowrocławiu, gdzie zdobył dla Polski dwa punkty w singlu.

To był po prostu doskonały debiut w kadrze. Ale Olaf robi też coraz większe postępy w indywidualnych startach. W niedzielę wygrał pierwszy w karierze turniej rangi ITF M15 Szczawno International w singlu, co da mu awans w rankingu, a wierzę, że to dopiero początek jego poważnej kariery w międzynarodowym tourze. Tym bardziej, że były plany, żeby studiował w USA, ale jednak postawił wszystko na jedną kartę i chce grać zawodowo w tenisa. To mnie cieszy i mocno trzymam za niego kciuki. Chociaż jest ostatnim, piątym zawodnikiem, który dołączył do składu na spotkanie z Barbadosem, to nie ma wątpliwości, że będzie naszym drugim singlistą w meczu w Kozerkach – podkreśla Fyrstenberg.
Wraca po urazie

Po kontuzji kciuka na kort wraca Drzewiecki. Przygotowuje się do startu z Andriejem Kapasiem.
ad

Nie jest tajemnicą, że zawsze chciałem wystąpić w kadrze i zagrać z orzełkiem na piersi. Jednak przez to, że mamy w kraju świetnych deblistów, najpierw Marcina Matkowskiego, Mariusza Fyrstenberga, Łukasza Kubota, a potem Jana Zielińskiego i Szymona Walkowa, to trochę musiałem poczekać na swoją szansę. Ucieszyłem się i nie wahałem ani przez chwilę, kiedy Mariusz Fyrstenberg zadzwonił do mnie z informacją, że widzi mnie w kadrze na mecz z Barbadosem. Nie mogę się już doczekać aż spotkamy się wszyscy na zgrupowaniu w Kozerkach – zaznaczył Drzewiecki.
Zbierze doświadczenie

Reprezentacyjny debiut czeka 17-letniego Berkietę, który jest jednym z najlepszych naszych młodych tenisistów.

Uważam, że potrzebuje ogrania właśnie w takich ważnych meczach, gdzie jest duża presja i gra się nie dla siebie, lecz dla kraju. Niezależnie z kim zagra i jaki będzie wynik, to myślę, że z takiego meczu wiele wyciągnie. No i wiadomo, że przy okazji będzie mógł pograć obok naszych najlepszych zawodników, jak Hubert czy Zieliński, który zawsze chętnie gra w Pucharze Davisa – mówi kapitan reprezentacji Polski.

Początek gier 15 września (piątek) o godz. 15, a w dzień później (sobota) o godz. 11.

Źródło: https://polski-tenis.pl/tenis-mecz-polska-barbados-w-pucharze-davisa-sklad-bialo-czerwonych/

Olaf Pieczkowski – Wicemistrz Polski

W Bytomiu zakończyły się 97. Mistrzostwa Polski Kobiet i Mężczyzn. Srebrny medal w deblu wywalczył olsztynianin Olaf Pieczkowski!
Nasz region w Bytomiu reprezentowała piątka zawodników: Leticia Matuszewski (Stawiguda), Aleksandra Węgrzyn (RP Sport), Weronika Ejsmont, Mikołaj Borkowski i Olaf Pieczkowski (wszyscy KT Jakubowo).
Ejsmont i Węgrzyn przeszły eliminacje, ale w turnieju głównym było już trudniej. W pierwszej rundzie Ejsmont trafiła i przegrała z rewelacyjnie dysponowaną 35-letnią Martą Leśniak z Wrocławia, Węgrzyn została wyeliminowana przez Darię Kuczer (Szczecin), Borkowski nie sprostał w kwalifikacjach Piotrowi Pawlakowi, który trenuje obecnie w USA (przed laty trenował tam też Borkowski), natomiast Matuszewski odpadła w drugiej rundzie kwalifikacji.
Ejsmont i Węgrzyn nieźle spisały się w deblach, osiągając ćwierćfinały. Najdalej jednak w swoim pierwszym roku seniorskiej gry doszedł 19-letni Olaf Pieczkowski (695 ATP), który był rozstawiony z nr 8, dlatego w pierwszej rundzie miał wolny los. W drugiej rundzie Olaf wyeliminował wrocławianina Mikołaja Lisa (6:2, 7:6), po czym w ćwierćfinale rozegrał 3,5-godzinny mecz z zawodnikiem gospodarzy Martynem Pawelskim (490 ATP).
Olaf Pieczkowski: – Walka od pierwszej piłki do ostatniej była bardzo zacięta, a decydującym momentem pojedynku okazały się dwie moje niewykorzystane piłki setowe w tie-breaku pierwszego seta.
Drugiego seta olsztynianin wygrał 6:2, jednak w trzeciej partii uległ Martynowi 3:6. Pawelskiego zatrzymał dopiero w finale Paweł Ciaś (597 ATP), wygrywając 7:5, 6:0.
Jeszcze lepiej spisał się Pieczkowski w turnieju deblowym, w którym jego partnerem był Filip Pieczonka. Kluczowym momentem ich drogi do finału było wyeliminowanie rozstawionej z nr 2 pary Pawlak/Kielan 6:3 6:4. Po zaciętym finale nasza para uległa doświadczonym deblistom Matuszewski/Marek w super tie-breaku 4:10. Cieszymy się z wicemistrzostwa Polski Olafa, bo tym tytułem najlepszy tenisista Warmii i Mazur potwierdził swą pozycję w kraju – powiedział Krzysztof Badurek, prezes Klubu Tenisowego Jakubowo-Olsztyn. – Trzymamy za niego kciuki w turniejach zawodowych, wierząc w jego stały awans w rankingu ATP.

Źródło: https://gazetaolsztynska.pl/sport/952729,Seniorski-sukces-Pieczkowskiego.html

Rok 2022 okiem Olafa Pieczkowskiego

Ten rok mija pod znakiem wytężonej pracy i sporych sukcesów. Rok szczególny bo jedną nogą jeszcze w tenisie juniorskim a drugą już w seniorskim. Najwyżej udało mi się znaleźć na 13 miejscu w światowym rankingu Juniorów ITF i na 798 w rankingu ATP w singlu i 733 w rankingu ATP w deblu.  W juniorskich rozgrywkach reprezentowałem Polskę na wszystkich Wielkich Szlemach z czego największym sukcesem był półfinał w deblu na Wimbledonie. Możliwość gry na kortach tuż obok największych gwiazd światowego tenisa to super lekcja i motywacja. Oprócz tego wspólnie udało nam się wywalczyć finał Drużynowych Mistrzostw Europy U18 we Francji. Jednak w tym roku priorytem był dobry start wśród seniorów i budowanie rankingu ATP. Przesunąłem się o prawie 1000 miejsc

z 1648 na 798 !!!Wśród największych osiągnięć singlowych w Pro to m.in.:Monastir M15 – Finał

?

Sozopol M15 – ćwierćfinał

?

Meerbusch M15- ćwierćfinał

?

M25 Poznań – półfinał

?

A w deblu:M15 Bytom – zwycięstwo

?

M25 Poznań – półfinał

?

M15 Sozopol – finał

?

M15 Sozopol – zwycięstwo

?

M15 Monastir- finał

?

Super doświadczeniem w tym roku był mój debiut w Davis Cup, gdzie wygrałem swoje dwa mecze i dołożyłem swoje punkty do wygranej naszej drużyny

??

z reprezentacją Indonezji

??

.I to wszystko nie byłoby możliwe gdyby nie wsparcie sporej liczby ludzi, firm i instytucji. Spróbuję je wymienić ale pewnie i tak to nie wszyscy;))Dziękuję:

?

Firmie HEAD Tennis za sprzęt, rakiety i ubiór 

?

ORLEN PZT Team Polski Związek Tenisowy za wsparcie finansowe 

?

Centrum Medyczne Woźniak za opiekę fizjoterapeutyczno- medyczną

?

Łukaszowi Grabowskiemu za treningi i opiekę fizjo

?

Firmom Animalpharma i British School – Olsztyn za wsparcie finansowe

?

Ratusz w Olsztynie / Urząd Miasta Olsztyn oraz #UrządMarszałkowskiWojewództwaWarmińskoMazurskiego w Olsztynie za wsparcie finansowe 

?

Mojemu klubowi Centrum Tenisowe Jakubowo Olsztyn Ryszardowi Sosnowskiemu i Krzysztofowi Badurkowi
orazTrenerom, którzy w tym roku ze mną pracowali i przygotowywali do turniejów:

?

Marcel du Coudray 

?

Alek Charpantidis

?

Kuba Piter

?

Mikołaj Borkowski (za 4 lata współpracy). Dzięki Miko!
Last but not least Mojej całej Rodzinie

??

, która zawsze mnie wspiera a także Wam wszystkim

Olaf Pieczkowski w Davis Cup

Tenis na Warmii i Mazurach ma swoją historię ,ciekawe postaci wśród niegdysiejszych zawodników ,trenerów czy też animatorów tego sportu. Ma w dorobku mnóstwo indywidualnych i drużynowych sukcesów i medali Mistrzostw Polski. W ostatnich latach region wzbogacił się o nowe obiekty tenisowe gdzie już nie tylko ceglana mączka ale również nowoczesne ,syntetyczne nawierzchnie pozwalają rozwijać umiejętności zawodnikom i amatorom.

Jednak wydarzenia ,którego świadkami byliśmy 16 i 17 września 2022 roku ,w historii tenisa naszego regionu jeszcze nie było !

Oto zawodnik Klubu Tenisowego Jakubowo-Olsztyn 18-letni Olaf Pieczkowski otrzymał powołanie do podstawowego składu reprezentacji Polski na mecz Pucharu Davisa.
Puchar Davisa to wszak najstarsze i największe drużynowe rozgrywki tenisowe ,których pierwsza edycja odbyła się w 1900 roku a idea wykluła się na harwardzkim uniwersytecie.

Ostatnimi laty zawody nieco zmodyfikowano ,skrócono mecze i ilość dni na ich rozegranie oraz uporządkowano tabele. Są to jednak wciąż rozgrywki o ogromnym prestiżu ,porównywalnym z uświęconym tradycją Wimbledonem.

Jako środowisko od lat obserwujące rozwój talentu Olafa Pieczkowskiego ,kibicujące mu w startach juniorskich (w tym roku wystąpił we wszystkich turniejach Wielkiego Szlema jako junior) ucieszyliśmy się ogromnie z powołania do kadry narodowej seniorów. Nie spodziewaliśmy się jednak ,że od razu wystąpi w pierwszym składzie ,jako drugi singlista,w meczu przeciwko Indonezji.
Olaf zagrał dwa mecze ,oba wygrał i przyniósł drużynie dwa punkty. Pod wodzą kapitana zespołu Mariusza Fyrstenberga oraz u boku Kamila Majchrzaka oraz deblistów Łukasza Kubota i Jana Zielińskiego drużyna polska rozgromiła Indonezję 5 -0.

Ten wymarzony debiut Olafa nie byłby możliwy gdyby nie ogrom pracy ,który włożył w osiągniecie aktualnego poziomu,gdyby nie zaangażowanie rodziców ,kolejnych trenerów oraz macierzystego Klubu.
A przecież Olaf dopiero zaczyna trudną drogę w zawodowym tenisie ,zgromadził już 13 punktów ATP i powoli pnie się w górę w rankingu. Obecnie jest na 910 miejscu wśród profesjonalistów.

Mamy nadzieję,że przykład Olafa będzie wskazaniem dla dzieci i młodzieży garnącej się do szkolenia w Klubie Tenisowym JAKUBOWO-OLSZTYN ,iż także w Olsztynie można zdobyć szlify do wspaniałej kariery sportowej.

Krzysztof Badurek

Mistrzostwa Polski U 23 – Weronika Ejsmont z medalem.

Klub Tenisowy Jakubowo ma znakomity okres jeśli chodzi o wyniki swych wychowanków .
Oprócz świetnej passy Olafa Pieczkowskiego także Weronika Ejsmont wróciła z Młodzieżowych Mistrzostw Polski U23 z brązowym medalem ,który jest istotnym wkładem Klubu w pozycję Warminsko Mazurskiego Związku Tenisowego wobec Ministerstwa Sportu .

Weronika  (podopieczna Ryszarda Sosnowskiego i Krzysztofa Badurka)w parze z Ewą Samberger dotarły do półfinału Mistrzostw w ,którym uległy parze Feistel/Golaś zdobywając brąz .

Warto dodać ,iż poprzedni rok akademicki Weronika spędziła na Uniwersytecie Sacramento w USA ,gdzie z powodzeniem reprezentowała tę uczelnię w drużynowych rozgrywkach.

Olsztynianin w półfinale Wimbledonu!

Olaf Pieczkowski awansował do półfinału Wimbledonu! Olsztynianin sukces ten odniósł w juniorskim turnieju deblistów, w którym jego partnerem był Czech Jakub Mensik. Niestety, w walce o finał lepsi okazali się Francuzi.

Pieczkowski dobija się coraz odważniej do tenisowej elity, z racji wysokiego miejsca w światowym rankingu olsztynianin wziął udział w trzech wielkoszlemowych turniejach z rzędu. W Australian Open dotarł do drugiej rundy singla i pierwszej debla, trochę lepiej było w Roland Garros, gdzie zaliczył dwie drugie rundy, po czym życiowy sukces osiągnął na trawiastych kortach Wimbedonu. Co prawda w turnieju singlistów odpadł już w pierwszej rundzie, ale za to znakomicie mu poszło w deblu, bo z Czechem Jakubem Mensikiem dotarł do półfinału!
W ćwierćfinale polsko-czeski duet pokonał 6:3, 1:6, 10:6 Chak Lam Coleman Wonga (Hongkong) i Michaela Zhanga (USA).
Niestety, w sobotnim półfinale lepsi okazali się Francuzi Gabriel Debru/Paul Inchauspe. Co prawda pierwszego seta Pieczkowski i Mensik wygrali 6:3, ale w drugim górą byli rywale 7:6 (7-4), którzy kropkę nad i postawili w super tie-breaku, zwyciężając 12-10.
Mikołaj Borkowski, trener Pieczkowskiego, przyznaje, że jest to największy dotychczasowy sukces jego podopiecznego w juniorskiej rywalizacji. Warto dodać, że para Pieczkowski-Mensik odnosi też sukcesy wśród seniorów, bo na swoim koncie mają zwycięstwo w turnieju Futures w Bytomiu.
Olaf Pieczkowski zakończył więc udział w Wimbledonie, natomiast jego trener jutro w Bytomiu rozpoczyna walkę w mistrzostwach Polski.

Źródło: https://gazetaolsztynska.pl/sport/847487,Zyciowy-sukces-Olafa.html

Deblowy sukces Olafa

Kolejny sukces odniósł Olaf Pieczkowski – tym razem zawodnik KT Jakubowo Olsztyn wygrał – wspólnie z Aleksandrem Orlikowskim – rywalizację deblistów podczas turnieju Eddie Herr International Junior Tennis Championships 2021 w Stanach Zjednoczonych. Olsztynianin nieźle też wypadł w turnieju singlistów, bo dotarł do ćwierćfinału. Rozstawiony z numerem 9 Pieczkowski kolejno pokonał 6:1, 6:2 Amerykanina Leanida Boiki, 7:6, 6:2 Włocha Petera Buldoriniego i 3:6, 7:5, 6:3 Chorwata Mili Poljicaka (mistrz Europy, który w ubiegłym tygodniu triumfował w turnieju rangi JA w Meridzie w Meksyku). Dopiero w ćwierćfinale Olaf przegrał 4:6, 3:6 z Ukraińcem Wiaczeslawem Bielinskim.
W poniedziałek na Florydzie zaczyna się turniej Orange Bowl, który jest uznawany za nieoficjalne mistrzostwa świata juniorów. Tym razem Olaf Pieczkowski został rozstawiony z numerem 19.

Źródło: Gazetaolsztynska.pl

Historyczny sukces – pierwsze punkty ATP w karierze Olafa Pieczkowskiego

W sierpniu Olaf Pieczkowski z Olsztyna spełnił jedno ze swoich sportowych marzeń, bowiem w Serbii wygrał turniej ITF Juniors (U18) rangi J1 (wyżej cenione są jedynie wielkie szlemy). Pod koniec października Olaf zaliczył kolejny triumf – tym razem w juniorskim turnieju drugiej rangi na Węgrzech, natomiast w listopadzie nadszedł czas na życiowy sukces w rywalizacji z seniorami! W Turcji w pierwszej rundzie turnieju Antalya Series na kortach ziemnych 17-letni olsztynianin pokonał 6:1, 7:5 rozstawionego z numerem ósmym Czecha Patrika Rikla. Dzięki tej wygranej Pieczkowski oczywiście awansował do drugiej rundy, ale przede wszystkim zdobył pierwszy punkt ATP. Jest to historyczne wydarzenie w historii tenisa na Warmii i Mazurach, bo jeszcze nigdy żadnemu graczowi z naszego województwa nie udało się zapisać w światowym rankingu tenisistów.
W czwartek okazało się, że pierwszy punkt na pewno nie będzie ostatnim, ponieważ w drugiej rundzie tureckiego turnieju Pieczkowski ograł 6:3, 7:6 Ukraińca Ołeksandra Bielińskiego!
W drugim secie Olaf prowadził 3:0, 4:1 i 5:3, a w kolejnym gemie wygrywał 30:15, więc od zwycięstwa dzieliły go już tylko dwie piłki – wyjaśnia trener Borkowski ? Jednak w tym momencie niespodziewanie się zaciął, popełniając dwa podwójne błędy serwisowe z rzędu, w efekcie przegrał gema i doszło do emocjonującej końcówki. Ostatecznie jednak zwyciężył i awansował do piątkowego ćwierćfinału, w którym jego rywalem będzie rozstawiony z dwójką Szwed. Bez wątpienia jest to najlepszy występ Olafa w rywalizacji z seniorami? kończy trener Borkowski
Szwedzka przeszkoda okazała się (jeszcze) nie do przejścia, bowiem Olaf przegrał 1:6, 2:6.


Zródło : Gazetaolsztynska.pl

Wygrany turniej i awans w światowym rankingu

W serbskim Pancevie olbrzymi sukces odniósł olsztynianin Olaf Pieczkowski. 17-letni tenisista KT Jakubowo wygrał turniej ITF Juniors (U18) rangi J1, w efekcie w rankingu ITF Pieczkowski awansuje o kilkadziesiąt miejsc! W Serbii olsztyński tenisista rozegrał pięć meczów i chociaż niektórzy rywale byli znacznie wyżej notowani w rankingu ITF, to Pieczkowski stracił tylko jednego seta!
W pierwszej rundzie odprawił Serba Petara Teodorovica (7:6, 7:5), w drugiej Białorusina Erika Arutiuniana (6:2, 6:0), a w ćwierćfinale ograł kolejnego Serba Branko Djurica (6:4, 6:0). Lekkie schody pojawiły się dopiero w półfinale, bowiem Rosjanin Igor Kudriaszow zdołał urwać jednego seta, ale i ten mecz ostatecznie zakończył się triumfem Olafa (6:4, 4:6, 6:2).
W efekcie olsztynianin awansował do finału, gdzie zmierzył się z Białorusinem Daniłem Ostapenkowem. Wyrównana walka była tylko w pierwszym secie, wygranym przez Pieczkowskiego 7:5, jednak w drugiej partii na korcie dominował tenisista KT Jakubowo, ostatecznie oddając rywalowi tylko jednego gema!
Marzenia się spełniły!! Wygrałem turniej rangi J1, na który w ostatnim okresie ciężko pracowałem (…) Dziękuję trenerze za przygotowanie i wiarę w sukces napisał na Facebooku olsztyński tenisista. A my przypominamy, że trenerem Olafa jest Mikołaj Borkowski.
Jak zauważył Szymon Adamski z portalu tenisklub.pl z zawodników aktualnie rywalizujących w kategorii juniorów Pieczkowski jest pierwszym, który może poszczycić się zwycięstwem w turnieju najwyższej rangi. Wcześniej równie prestiżowe zawody dla tenisistów do lat 18 wygrywali m.in. Iga Świątek oraz Kamil Majchrzak.
– Jest to olbrzymi sukces Olafa, bo od turniejów rangi J1 wyżej cenione są jedynie wielkie szlemy – wyjaśnia Krzysztof Badurek, prezes KT Jakubowo. – Po zwycięstwie w Serbii nasz zawodnik awansuje o kilkadziesiąt miejsc w światowym rankingu juniorów. Myślę, że teraz będzie w okolicach 50. pozycji.
Po życiowym sukcesie Olaf Pieczkowski nie wrócił do Olsztyna, tylko pozostał w Serbii, gdzie od poniedziałku zagra w kolejnym turnieju, tym razem kategorii J2. Co prawda może czuć się zmęczony, ale jeśli ponownie zagra tak dobrze, wtedy jego pozycja w rankingu jeszcze się może poprawić.
Trzymamy kciuki!

Źródło: Gazeta Olsztyńska